Szlak kręgów kamiennych to zielony szlak PTTK biegnący z Sierakowic do Czarnej Wody. W całości liczy on ok 94km, ale przez Wdzydzki Park Krajobrazowy prowadzi 15km. Szlak niemal w całości przebiega przez Kaszuby, a jego koniec wyznaczono w Borach Tucholskich. Trasa swoją nazwę zawdzięcza dwom niezwykłym stanowiskom kręgów kamiennych: w Węsiorach i Odrach.
Nasz fragment obfituje w liczne jeziora i prawie w całości poprowadzony jest przez las.
Jak dojechać?
Trasę rozpoczynamy w Wąglikowicach koło cmentarza. Wąglikowice znajdują się 13km na południe od Kościerzyny. Przez tę wieś prowadzi główna trasa z Kościerzyny na Wdzydze. Latem zapewne można tu dojechać autobusem, jednak poza sezonem nie stawiałabym na transport publiczny. Problematyczny jest również powrót do miejsca startu. Jeżeli posiadamy auto to musimy mieć kogoś kto nas podrzuci z powrotem, albo spróbować złapać stopa. Ewentualnie można wrócić tą samą drogą. Szlak kończymy w Olpuchu, skąd można dojechać pociągiem do Kościerzyny.
Szlak kręgów kamiennych- opis trasy
Prowadzi nas szlak zielony. Jest to dobrze oznakowana trasa i nie licząc jednego miejsca, to nie sposób się zgubić. Ledwie wchodzimy w las i po lewej stronie pokazuje nam się pierwsze z jezior- Jezioro Kramsko Małe. Kilkaset metrów dalej schodzimy nad Jezioro Białe, które będzie nam towarzyszyć dłuższą chwilę. Niestety okolica brzegu jest dość mocno pogrodzona prywatnymi działkami, w związku z czym nie za bardzo mamy możliwość podziwiania jeziora z bliska. Znajdujemy się teraz dość blisko Kościerzyny, więc dość często mijamy pochowane w lesie domki letniskowe.
Dochodzimy do wsi Juszki. Jeżeli się nie spieszycie to warto poświęcić tu chwilę czasu. Jest to wieś- skansen, muzeum, w którym żyją ludzie. Zabudowa wpisana jest do rejestru zabytków. Znajdziemy tu również 4-ro km ścieżkę ścieżkę dydaktyczną. To właśnie w Juszkach łatwo zgubić szlak. Oznakowanie prowadzi nas w prawo, a w prawo mamy dwie drogi. Żeby nie nadrabiać kilometrów trzeba wybrać to prawo bardziej prosto ;-), czyli drogę bliżej jeziora.
Teraz kierujemy się na bardziej wzgórzystą część drogi. Przy jeziorze Strupino teren jest pagórkowaty, ale niezbyt wymagający. Dzięki temu trasa jest ciekawsza. Obchodzimy jezioro z dwóch stron. Mijamy kilka małych leśnych plaż, można też znaleźć kilka pomostów.
Kompleks Jezior Wdzydzkich
Od jeziora do Gołunia prowadzi prosta, piaszczysta droga. Gołuń to typowa miejscowość wypoczynkowa położona nad jeziorem Gołuń ;-), wchodzącym w skład jezior Wdzydzkich. Wieś mijamy z lewej strony i wchodzimy pomiędzy 2 jeziora- Gołuń i malutkie jezioro Stryjek. Idziemy w niewielkim oddaleniu od brzegu i mijamy leśne pola kempingowe.
Od Jeziora Gołuń jest już całkiem blisko nad jezioro Chądzie. Jest to najdziksza część terenu, jednak i tak można tam dojechać samochodem. Wg mnie jest to najbardziej urokliwy akwen na całej trasie.
Od jeziora mamy już blisko do torów znajdujących się w miejscowości Olpuch Dworzec. Tam kończy się nasz szlak. Musimy jeszcze skręcić w lewo i dojść do miejscowości Olpuch, w której znajduje się stacja PKP i droga asfaltowa.
Niewątpliwie jest to jeden z najbardziej urokliwych szlaków północnej Polski. Przede wszystkim ilość jezior jest na tak krótkim szlaku niesamowita. Wieś Juszki to z pewnością kolejna atrakcja na trasie.
Długość szlaku: 15km
Trudność szlaku: łatwa
Opłaty: brak
Jeżeli szukasz pomysłu to w pobliżu znajdziesz również: Wdzydze Kiszewskie- szlak pieszy, albo Jezioro Schodno- trasa edukacyjna