Wokół Rezerwatu Mewia Łacha w Mikoszewie to nietypowa propozycja, bo nie będziemy poruszać się po szlaku, tylko skorzystamy ze ścieżek dookoła rezerwatu przyrody. Rezerwat Przyrody Mewia Łacha rozciąga się po obu stronach ujścia Wisły do Bałtyku. Jest rezerwatem awifaunistycznym- ochrania przede wszystkim stanowiska lęgowe ptaków wodno-błotnych, szczególnie rybitw. Jeżeli będziemy mieć trochę szczęścia, to dostrzeżemy wylegującą się na plaży fokę szarą. Nasza trasa w całości do przejścia możliwa jest tylko w mrozie, albo gdy od dłuższego czasu jest sucho, bo przy ujściu Wisły do Bałtyku woda lubi zalewać przejście na wał.

Jak dojechać?

Najłatwiej będzie z DK 7 zjechać na węźle przy Wiśle w Kiezmarku i stąd kierować się na Mikoszewo. Drogą bez nazwy, cały czas prosto dojeżdżamy do Mikoszewa, gdzie skręcamy w lewo i drugą ulicę w prawo. Leśną, szeroką drogą dojeżdżamy do parkingu leśnego prywatnego!!! W cieplejszych miesiącach pobierane są opłaty za postój. Możemy również przejechać przez Mikoszewo do przeprawy promowej na Wiśle, ale pewnie tam w sezonie letnim również pobierana jest opłata parkingowa.

Parking w Mikoszewie

Wokół Rezerwatu Mewia Łacha- opis trasy

Startujemy z parkingu i idziemy w stronę wejścia na plażę. Pierwsza część naszej trasy biegnie plażą, więc przygotujcie się na duże ilości piasku. Kierujemy się w stronę piaszczystej łachy, która jest widoczna już z daleka. To właśnie te piaszczyste „wyspy” dają schronienie ptakom. Nie ma do nich dojścia, jest to swoisty ptasi azyl.

Dochodzimy do betonowych umocnień i tutaj musimy odrobinę pokombinować z wejściem. Ta część plaży często jest zalana i może nie być w ogole możliwości przejścia. Nie polecam na boso, bo są tam duże ilości różnych śmieci naniesionych przez wodę. Wejście na wał możliwe jest również od strony przeprawy promowej. Generalnie przy niskim stanie wody spokojnie da się przejść.

Jak dla mnie widok z wału jest po prostu magiczny. Po lewej szeroka rzeka łączy się z wodami morza, przed nami widnieje zawijający w prawo piaszczysty jęzor, na którym siedzi od kilkudziesięciu do kilkuset ptaków.

Betonowym wałem idziemy wzdłuż Wisły. Możemy obserwować dziesiątki ptaków, które przesiadują całymi stadami na wodach rzeki. Wał miejscami jest popsuty, trzeba uważać żeby nie zrobić sobie krzywdy. Czasami trzeba zejść wydeptaną ścieżką i ominąć rozpadający się fragment. Docieramy do zapomnianej, zardzewiałej konstrukcji i 2-óch bunkrów.

Chwilę później musimy zejść z wału w ścieżkę leśną. Do parkingu droga prowadzi prosto, więc mniej więcej musimy utrzymywać taki kurs. Jesteśmy już poza granicami rezerwatu, więc nie trzeba się obawiać, że dostaniemy mandat za przebywanie poza wyznaczonym szlakiem. Lasem wracamy do auta.

Krótkie podsumowanie

Wokół Rezerwatu Mewia Łacha w Mikoszewie to przyjemny spacer dla wszystkich fanów obserwacji ptaków. Szlak jest atrakcyjny widokowo i niezbyt trudny technicznie. Myślę, że latem może być tu tłum ludzi, dlatego polecam wędrówkę wcześnie rano. Przy betonowym wale są miejsca niebezpieczne, wał nie jest odgraniczony od wody poręczami, więc trzeba uważać, żeby nie wpaść do wody.

Wał przy wiśle

Długość trasy: 7km

Trudność trasy: łatwa, ale może być nie do przejścia z powodu zalania

Opłaty: zimą opłat brak, latem pobierana jest opłata za parking

W pobliżu znajdziesz również:

Wycieczka po Mierzei Wiślanej

Leave a comment