Park Narodowy Riła- wodospad Skakavitsa to przyjemny trekking do jednego z najwyższych wodospadów w Bułgarii. Położony jest on 2000m.n.p.m. i spływa z wysokości 70m. Trasa nie jest trudna i spokojnie nadaje się dla każdego turysty. Wstęp do parku jest bezpłatny, a infrastruktura turystyczna rozwinięta. Szlaki są dobrze oznakowane, czasami nawet zbyt często. Bez problemów można wędrować z psem.
Jak dojechać?
Od kurortu Sapareva Banya musimy wspiąć się serpentynami do miejscowości Panichsishte. Znajdziecie tam informację turystyczną, a także sporo miejsc oferujących zakwaterowanie. Jedziemy dalej ok 3km w górę i skręcamy w asfaltową drogę w prawo do hotelu Zeleny Preslap. Tam na darmowym parkingu zostawiamy samochód. Droga do hotelu to mocno dziurawy i pofałdowany asfalt, ale każdy samochód sobie poradzi i dojedzie na miejsce.
Park Narodowy Riła- wodospad Skakavitsa opis trasy
Od parkingu ruszamy szeroką, szutrową drogą. Prowadzi nas szlak czerwony. Droga delikatnie wznosi się w górę i idzie się bardzo przyjemnie. Po ok. kilometrze docieramy do rozwidlenia szlaków i skręcamy w prawo. Od teraz ścieżka pnie się w górę i jest kamienista. Nie jest to jednak dramatyczny wznios, szczególnie że po drodze znajdziecie drewniane ławeczki żeby odpocząć. Z ciekawostek- można tu spotkać konne wycieczki, albo konny dowóz produktów do schroniska.
Przed schroniskiem szlak się wypłaszcza. Schronisko jest czynne, można tu zjeść ciepły posiłek. Płatność tylko gotówką, więc nie zapomnijcie się w nią zaopatrzyć. Odchodzą stąd szlaki na pobliskie szczyty i na szlak Jezior Rilskich.
My idziemy dalej szlakiem czerwonym. Wychodzimy na otwartą przestrzeń, gdzie szlak prowadzi po skalistej łące. Tutaj teren znacznie się wypłaszcza, więc wędrówka nie jest już tak męcząca. Towarzyszy nam też strumień.
Wchodzimy z powrotem w las, gdzie znajdują się pierwsze kaskady i znowu szlak jest bardziej stromy. Nie trwa to zbyt długo i po kolejnym wyjściu z lasu mamy już widok na wodospad. Jednak dojście do niego zajmuje jeszcze chwilę czasu. Szlak jest dość skalisty, ale za to zdecydowanie bardziej płaski. Podchodzimy pod sam wodospad. Pomimo że jest dopiero wrzesień, to pod wodospadem jesteśmy sami. Na szlaku też nie spotkaliśmy zbyt wielu ludzi. Co warto sobie zaplanować, to trekking dość wcześnie rano, albo po południu, bo przez większość dnia słońce jest za wodospadem, więc widok na niego jest ograniczony.
Długość trasy: 9km
Suma przewyższeń: 500m
Trudność trasy: łatwa do średniej
Opłaty: brak
W pobliżu znajdziesz również: