Krutyń to miejscowość jak z bajki- schowana w mazurskich lasach, tętniąca życiem mała wioska turystyczna jest jak z obrazka. Zadbane domy, drewniana zabudowa i całe mnóstwo kolorowych kajaków na podwórkach. Nazwa Krutyń pochodzi od przepływającej przez wieś rzeki Krutyni. Znajduje się tu siedziba Mazurskiego Parku Krajobrazowego i muzeum przyrodnicze. Przede wszystkim organizowane są tu spływy kajakowe, co widać po organizacji wsi, ale władze parku oferują nam również 4 ścieżki przyrodnicze po okolicznych rezerwatach przyrody.

Krutynia w miejscowości Krutyń

Jak dojechać?

Możemy jechać DK nr 58 i między miejscowościami Zgon i Ruciane Nida znajduje się zjazd na Krutyń, bądź z Piecek na Ruciane-Nida drogą wojewódzką nr 610. Wszystkie trasy ruszają bezpośrednio z Krutynia. Dla każdej istnieje tablica informacyjna w centrum wsi, wszystkie oznakowane są kolorem zielonym. Do wyboru mamy 4 ścieżki: Rezerwat Krutynia (3,5km), Rezerwat Zakręt (3km), Krutyń-Zgon (10km), Krutyń-Rosocha (ok. 8km).

Rezerwat Krutynia

rzeka Krutynia

Jest to ścieżka wzdłuż rzeki Krutynia, w jedną stronę liczy ona 1,7km., wrócić trzeba tą samą trasą. Jako że nocowaliśmy na parkingu znajdującym się na końcu tej ścieżki, przeszliśmy ją zaczynając od końca :-). Z parkingu szeroką ścieżką leśną schodzimy nad brzeg rzeki. Jest tu miejsce do postoju kajakiem, z którego chętnie korzystają turyści robiąc pikniki. Wchodzimy głębiej w las, przez który prowadzi nas najpierw brukowany trakt, a później zwykła leśna ścieżka. Napotykamy resztki mostu, którym Krzyżacy przeprawiali się do stanicy myśliwskiej.

Pozostałości mostu

Krutynia tworzy niesamowite obrazy z powalonymi drzewami, wysepkami, ptactwem wodnym zamieszkującym pobliskie szuwary. Mieliśmy szczęście iść wieczorem, gdy ruch na szlaku wodnym był zerowy, dzięki czemu spotkaliśmy kaczki, łabędzie i nurogęsi. Na drodze można spotkać kilka utrudnień związanych z leżącymi w poprzek pniami drzew, ale trasa jest łatwa i niesamowicie malownicza. Na uwagę zasługują też zacumowane przed wsią Krutyń łódki, które lekko podtopione tworzą niesamowity krajobraz.

Krutynia

Rezerwat Zakręt

Ścieżki Rezerwat Zakręt i Krutyń-Zgon mają wspólny początek, dlatego można przejść je razem, co daje nam ok 13km trasy. Jeżeli nie chcemy się cofać, trasę rezerwatu Zakręt musimy zrobić od końca, w czym jesteśmy specjalistami 🙂 trochę ciężko śledzić wtedy drogę, bo strzałki namalowane są tylko w jednym kierunku, ale ścieżki są idealnie wydeptane i ciężko się zgubić.

Dąb Krutyński

Rezerwat Zakręt powstał dla ochrony terenów torfowiskowych, na których znajdują się 3 jeziorka dystroficzne. Na wejściu wita nas pomnik przyrody „Dąb Krutyński”. Liczy on 370 lat, więc do najstarszych egzemplarzy nie należy, ale wielkością robi wrażenie. Kawałek dalej mijamy kolejny pomnik przyrody „Mazurski Dąb Bartny”, na którym do 1978r gnieździły się pszczoły. Przechodzimy przez drewnianą kładkę, z której rozciąga się widok na torfowiska.

Rezerwat Zakręt

Kolejną atrakcją jest jeziorko dystroficzne, nad którym wybudowano mały pomost z ławką. Jeziorka tego typu zasilane są wodą z opadów i spływającą z okolicznych wzniesień podczas deszczu. Woda jest miękka, o niskim pH, co sprzyja wzrostowi nietypowych roślin. Często można spotkać dryfujące „wysepki”, będące fragmentami oderwanych od brzegu torfowisk.

jeziorko dystoficzne

Na styku tras znajdujemy nietypowy pomnik przyrody. „Zakochana Para” to sosna zwyczajna i dąb szypułkowy oplatające się i zrośnięte pniami. Jest to przykład walki o światło niezbędne do fotosyntezy.

Zakochana Para

Scieżka wiedzie po okręgu, dając 3,5km spaceru. Jeżeli czujecie niedosyt, to zamiast cofać się do wsi, można przedłużyć wędrówkę o kolejnych 10km.

Krutyń – Zgon

To najdłuższa trasa piesza wychodząca z Krutynia. Dąb Krutyński i Parę Kochanków znamy już z poprzedniej ścieżki, więc podążamy dalej. Nasz leśny trakt prowadzi nas prosto nad jezioro Mokre. I tu ciekawostka, bo docieramy na miejsce leśnego kempingu. Można tu legalnie nocować, a opłaty za namioty pobiera Pan Leśniczy przychodząc wieczorem. Jest tu dość spory kawałek polany, niesamowicie malowniczy pomost i strasząca swoim wyglądem leśna toaleta. Jezioro jest długie (prawie 8km) i łączy się z innymi jeziorami, dlatego kwitnie tu turystyka wodna.

Jezioro Mokre

Po krótkim przystanku (pomost jest idealnym miejscem na ciacho) idziemy dalej. Przez długi czas trasa prowadzi wzdłuż brzegu jeziora, skąd możemy je podziwiać. Na ścieżce jest dość ciasno, gdyż jest ona również trasą rowerową i prowadzi przez nią pomarańczowy szlak PTTK.

trasa wzdłuż jeziora

Wchodzimy na teren rezerwatu „Królewska Sosna”. Powstał on dla ochrony 200-letniego drzewostanu sosny zwyczajnej. Na jego terenie mamy 2 pomniki przyrody- „Królewska Sosna” i „Dąb nad Mukrem”, a także kolejne 3 jeziorka dystroficzne. Jedno z nich możemy podziwiać, posiada niewielki pomost z ławką. Po okrążeniu jeziora wychodzimy z rezerwatu. Dalej czeka nas spacer przez las szeroką ścieżką leśną, która jest wspólna dla ścieżki Krutyń-Zgon i Krutyń-Rosocha. Tą ścieżką docieramy z powrotem do wsi Krutyń.

odrywająca się wysepka torfowa

Krutyń – Rosocha

To już ostatnia propozycja od Parku Krajobrazowego i jedyna z której nie skorzystaliśmy. Długości ok 8km, część trasy biegnie asfaltem, dlatego nie jest ona zbyt atrakcyjna dla spacerujących, szczególnie z dziećmi lub psem. W sezonie letnim ruch na tej drodze jest spory i ciężko mówić o komforcie. Dlatego wspominam tylko, że taka ścieżka istnieje, ale nic więcej Wam o niej nie opowiem.

Uważam, że ścieżki przyrodnicze są doskonale przygotowane dla turystów. Każda z nich prowadzi przez inne tereny, przez co dostajemy zróżnicowany krajobraz i nie nudzimy się po drodze. Ogromnym problemem są gigantyczne ilości kleszczy. Dużo czasu spędzamy w lasach i pies jest doskonale zabezpieczony przeciwko tym pasożytom, a jednak nie udało się go w 100% uchronić. Mazury są jedym z miejsc, w których kleszcze są szczególnie niebezpieczne dla psów. Kleszcze przenoszą m.in. pasożyta, Babesia spp, która powoduje piroplazmozę. Choroba ta jest śmiertelna, jeżeli się ją zbyt późno zdiagnozuje. Dlatego nie przyjeżdżajcie tu z psami, które nie mają odpowiedniego zabezpieczenia. Oglądajcie również siebie i swoje rodziny, bo kleszcze są naprawdę niebezpieczne.

Leave a comment