Fortyfikacje helskie to rozbudowana sieć bunkrów, zajmująca kilkanaście kilometrów. Na ten temat dałam sobie zbyt mało czasu. Grudniowe przedpołudnie to zdecydowanie za krótki czas, żeby ten szlak dobrze wykorzystać. Pozostał mi więc pewien niedosyt, który będzie trzeba zaspokoić.
Na niebieski szlak warto sobie zaplanować cały dzień. Trasa liczy co prawda tylko 12km, ale warto się kilkukrotnie zatrzymać na dłużej, popatrzeć, poczytać, zwiedzić muzeum. Od głównej trasy odchodzą też krótsze szlaki do poszczególnych budynków fortyfikacji.
Jak dojechać?
Swoją wędrówkę postanowiłam zacząć nietypowo, bo zależało mi na zobaczeniu tych budynków, które znajdują się jeszcze przed samym miastem. Zatrzymałam się na parkingu leśnym, przed Helem, na wysokości Muzeum Obrony Wybrzeża. Żeby dostać się na szlak trzeba przejść przez szosę, skręcić na chodniku w lewo i po przejściu 50m wejść ścieżką w głąb lasu. Po 500m docieramy do baterii Schleswig-Holstein, w której usytuowane jest Muzeum Obrony Wybrzeża. Otwarte dla zwiedzających jest dopiero od 27marca, więc w miesiącach zimowych nie ma możliwości zwiedzania.
Fortyfikacje helskie- moja trasa
Nasz szlak prowadzi nas wzdłuż płotu, przecinamy tory kolejki wąskotorowej, po której w sezonie jeździ pociąg turystyczny i idziemy lasem tak, jak prowadzą nas oznaczenia. Aktualnie równolegle ze szlakiem niebieskim biegnie też szlak zielony na Szwedzką Górę. Jest to 2km trasa do punktu widokowego, więc dla tych, którzy nie mają czasu lub ochoty na dłuższe spacery, to polecam wybrać się chociaż w tamto miejsce. Szlak zielony nas opuszcza, a my dalej idziemy zgodnie z oznaczeniami. W pewnym momencie musimy przeciąć tory kolejowe, którymi regularnie przejeżdża pociąg!!! Po 2.5km marszruty, kiedy mamy wrażenie, że na tej trasie nie ma absolutnie nic ciekawego docieramy do… białej strzałki na drzewie, która namawia nas na zejście ze szlaku na prawo i wspięcie się wąską, wydeptaną ścieżką pod górkę. Bardzo szybko możemy się zorientować, że pod naszymi nogami, pod ziemią, jest ogromny schron, którego betonowe fragmenty wystają ponad powierzchnię. Na samym szczycie jest nagroda- piękny widok na morze.
3 bateria artylerii stałej
Jest to dokładnie 3 Bateria Artylerii Stałej, której budowa trwała w latach 50-tych XXw. Wyposażona w działa, służyła do obrony naszego kraju zaledwie do 1974r. W latach 90-tych działa pocięto na złom i zachowały się jedynie kopuły dalmierzy.
Wracamy na nasz szlak i kierujemy się dalej na zachód, aż dochodzimy do rozwidlenia szlaku i możemy iść albo do 34 Baterii, albo skrócić drogę i wybrać się od razu do Baterii Greckiej. I tu wyszła ze mnie kompletna blondynka. Chciałam iść trasą dłuższą, a poszłam krótszą 😂.
Bateria „grecka”
Docieramy do 2-óch przysypanych ziemią bunkrów. Bateria Grecka była jedną z 3-ech największych baterii artylerii nadbrzeżnej zbudowanych po 1936r. na mocy dekretu prezydenta RP. W 2011 odnowione budynki przysypano ziemią, podobno w celu ochrony przed zniszczeniem (?!).
Góra Szwedów
Teraz już idziemy w stronę miasta. Droga jest monotonna, co jakiś czas widzimy betonowe fragmenty umocnień. Mijamy również ogrodzony teren wojskowy. W pewnym momencie dołącza do nas z powrotem szlak zielony i kierujemy się na Szwedzką Górę. Jest to obszar nad samym morzem na wysokości 19m.n.p.m. na jego szczycie w 1936r wybudowano metalową latarnię morską, która została wyłączona w 1990r i teraz już tylko niszczeje. Ze wzniesienia rozciąga się przepiękny widok z jeden strony na morze, a z drugiej na nadmorskie lasy. Tutaj zatrzymałam się na dłużej, żeby nasycić się widokami, i skorzystać z promieni późnojesiennego słońca.
Do auta wróciłam szlakiem zielonym, który jak pamiętacie prowadził od Góry Szwedów do Muzeum Obrony Wybrzeża.
Łącznie wyszło 9km marszu przede wszystkim po utwardzonej drodze, bardzo rzadko po piasku. Brakowało mi jakichkolwiek tablic informacyjnych o spotkanych budynkach. Trasa jest bardzo dobrze oznaczona i trudno się zgubić. Fortyfikacje helskie to obowiązkowy punkt programu dla wszystkich miłośników historii II Wojny Światowej.
Długość trasy: 9km
Trudność trasy: łatwa
Koszt wstępu: trasa jest bezpłatna, płacimy za wstęp do muzeum