Trasa prof. Adama Wodziczki to jedna z kilku tras proponowanych przez Wielkopolski Park Narodowy. Wielkopolski Park Narodowy leży zaledwie kilkanaście kilometrów na południe od Poznania. Utworzony został w 1957r. do ochrony form polodowcowych i bogatej roślinności. Najwyższy szczyt to Osowa Góra- 132m n.p.m. Znajdziemy tu liczne jeziora rynnowe, w tym największe- Jezioro Góreckie z dwiema wyspami. Na wschodniej granicy przepływa Warta. Ciekawą strukturą geologiczną są ozy i kemy. Ozy to pagórki przypominające nasypy kolejowe, a kemy to okrągłe wzniesienia. Lodowiec pozostawił po sobie również głazy narzutowe.

Co proponuje nam park? Mamy do wyboru 5 szlaków turystycznych pieszych o łącznej długości 85km, na których zostało wyznaczonych 7 tras wycieczkowych. Opis najciekawszych znajdziecie na stronie Parku https://www.wielkopolskipn.pl/index.php/park/trasy/pl . Wytyczono również ok 100km tras rowerowych i szlak konny.

Trasa prof.Adama Wodziczki

Jeżeli macie do dyspozycji 1 dzień to ta trasa wydaje się być najciekawsza. Przynajmniej wg mnie 😉 Szlak liczy 9,5km, ale w mojej modyfikacji wyszło 13km. Biegnie on po pętli, więc na powrocie nie będziemy się nudzić.

Skąd nazwa trasy? Prof. Adam Wodziczko był biologiem, profesorem Uniwersytetu Poznańskiego. To on był pierwszym człowiekiem, który walczył o utworzenie Wielkopolskiego Parku Narodowego. Z jego inicjatywy powstały w Polsce aż 3 parki: Wielkopolski, Woliński i Słowiński.

Trasa prof.Adama Wodziczki jak dojechać?

Z Poznania kierujemy się na Mosinę. Mamy do wyboru 2 parkingi: bezpłatny przy Osowej Górze, skąd trzeba do szlaku dojść jeszcze ok. kilometr i płatny przy samym wejściu na szlak. Całodniowy pobyt naszego auta w tym miejscu to 7 zł.

My zaparkowaliśmy pod Osową Górą, na której znajduje się wieża widokowa. Jest to miejsce poza naszą trasą, ale warto o nie „zahaczyć”. Pod wzniesieniem znajduje się zbiornik wodny powstały po żwirowni. Jest tu plaża z ratownikiem, więc można skorzystać z kąpieli. Z Osowej Góry kierujemy się w lewo, dochodzimy do wsi i już stamtąd prowadzi nas szlak niebieski. Mijamy płatny parking, na którym postawione zostały wiaty piknikowe i toaleta (ToiToi).

Studnia Napoleona

Niedaleko parkingu przy drodze stoi studnia. Dawniej przebiegał tędy trakt prowadzący na wschód i w tym miejscu znajdowało się źródło, z którego można było się napić i napoić konie. Na cześć przechodzących tędy wojsk napoleońskich studnię nazwano imieniem cesarza. Legenda głosi, że Napoleon chciał się umyć i przyniesiono mu wodę z tego źródła. Gdy zamoczył palce zauważył małe bąbelki powietrza. Kazał sobie przynieść tej wody do spróbowania i okazało się, że skosztował najlepszego szampana. Od tego czasu raz w roku można mieć szczęście i zaczerpnąć ze studni zamiast wody szampana. Niestety aktualnie studnia jest sucha, więc ani wody ani szampana tam nie znajdziesz.

Jezioro Budzyńskie i stara stacja kolejowa

Szlakiem niebieskim kierujemy się w głąb lasu. Po lewej stronie ok 1,5km od parkingu znajdujemy stare tory kolejowe i zniszczony, mały budynek. Jest to nieczynna końcowa stacja linii kolejowej z Puszczykówka. Kiedyś intensywnie użytkowana, szczególnie przez pacjentów sanatorium w Ludwikowie. Był to również najpopularniejszy sposób na dotarcie z Poznania do Parku Narodowego. Pociągi zawieszono w 1999r., a w 2013 wznowiono działanie trasy kierując na tory drezyny. Aktualnie chyba nic tędy nie jeździ, tory i stacja wyglądają na opuszczone.

Nad stacją, równolegle do torów biegnie ścieżka nad Szwedzkie Góry. Dojście do nich w jedną stonę to 0,9km. Przebiega tędy najdłuższy oz w Polsce- Oz Bukowsko-Mosiński o długości 37km. W dole, po lewej stronie leży Jezioro Budzyńskie. Jest to jezioro rynnowe, w trakcie wypłycania i zarastania. Należy ono do miejsc objętych ścisłą ochroną.

Góry Szwedzkie

Na końcu szlaku napotykamy mały taras z widokiem na pięć pagórków. Jest to fragment ozu, który został przebudowany. W średniowieczu istniała tu osada, więc oz wykorzystano do celów obronnych. Ziemię z wykopów usypywano na pagórkach, co podniosło ich wysokość.

Jezioro Kociołek

Z Gór Szwedzkich musimy cofnąć się do stacji kolejowej. Wracamy na szlak niebieski i schodzimy nad jezioro. Jest to małe jezioro bezprzepływowe o stromych brzegach i znacznej głębokości, dlatego nie dochodzi tu do pełnej cyrkulacji wody. Dookoła rosną 200-letnie sosny i dęby. Jezioro to również jest objęte ochroną ścisłą. Od tego miejsca prowadzić nas będzie szlak czerwony.

Jezioro Skrzynka

Obchodzimy jezioro Kociołek od strony południowej i mamy długi spacer po lesie. Nasza droga jest również udostępniona dla rowerów, więc jest tu spory ruch. Co jakiś czas ustawiono małe tabliczki opisujące poszczególne gatunki roślin. Nad Jezioro Skrzynka musimy zejść z głównej drogi na wąską ścieżkę. Prowadzi nas szlak czerwony. Jest to kolejny akwen objęty ścisłą ochroną. Jezioro Skrzynka należy do jezior dystroficznych (niskie pH, skąpa roślinność), które jest w fazie zarastania, dlatego w okół jeziora tworzą się torfowiska. Niestety w okresie letnim, przy dużej ilości liści, kompletnie nic ze szlaku nie widać.

Jezioro Góreckie i zamek na wyspie

To kolejny z akwenów na naszym szlaku. Jest to największe jezioro na terenie parku. Posiada 2 wyspy, w jego czystych wodach żyją liczne ryby i skorupiaki. Schodzimy nad samą taflę i naszym oczom ukazują się ruiny zamku. Był to prezent od Tytusa Działyńskiego dla siostry- Klaudyny Potockiej. Wybudowany w 1825r, rolę domu pełnił tylko do wybuchu powstania listopadowego w 1830r. W 1848r został zniszczony i nigdy go nie odbudowano.

Dłuższą chwilę idziemy teraz wzdłuż jeziora wąską ścieżką. Zanim droga zaczyna się wznosić mamy koleją ciekawostkę. Trafiamy na 8ha lasu, który najbardziej przypomina las pierwotnyna charakterystyczny dla tego obszaru. Dominują tu graby i dęby, więc możemy podziwiać tu grąd. Dalej wspinamy się ostro pod górę, kierujemy w lewo i wracamy na szlak niebieski. Tym szlakiem omijając Jezioro Kociołek od strony północnej wracamy na parking.

Wielkopolski Park Naraodowy i trasa prof.Adama Wodziczki zadziwia ilością form krajobrazu, które spotykamy na zaledwie 13km trasie. Co ważne jest to park przyjazny psom, dlatego śmiało zabierajcie swoje czworonogi. Oczywiście nie zapominamy smyczy, bo jest ona obowiązkowa. Mimo bliskości dużego miasta, udało się zachować naturalne siedliska leśne i panuje tu względny spokój. Ludzi jest niemało, ale nie ma tłoku. Warto odwiedzić to miejsce, większość trasy nadaje się nawet na spacer z wózkiem (oprócz fragmentu nad jez. Góreckim)

Długość trasy: 13km

Trudność trasy: łatwa

Opłaty: parking- 7zł

W pobliżu znajdziesz również: Kórnik, Rogalin, Bobrowy Szlak

Leave a comment