Nadmorski Szlak Zatokowy- część rozewska to pierwszy z dwóch odcinków ponad 54 km trasy, wiodącej przez Nadmorski Park Krajobrazowy. Jest to niebieski szlak PTTK od Krokowej do Juraty podzielony przez twórców na część rozewską (od Krokowej do Władysławowa) i rybacką (od Władysławowa do Juraty). Trasa jest przedłużeniem czerwonego szlaku długodystansowego Nadmorskiego- prowadzącego ze Świnoujścia do Żarnowca.
Część rozewską również możemy wstępnie podzielić na 2 części- część prowadzącą do Jastrzębiej Góry przez okoliczne lasy i wsie i część nadmorską- prowadzącą przez klify i plaże do Władysławowa.
Z wyjątkiem wieży widokowej w rezerwacie Bielawa, cały szlak można przejść z psem. Przed rezerwatem jest płot, więc na tę chwilę można zostawić czworonoga przed ogrodzeniem.
Jak dojechać?
Szlak jest doskonale skomunikowany. Do Krokowej możecie złapać autobus z Pucka lub Wejherowa. Przy pętli autobusowej jest też niewielki parking dla aut, ale powrót z Władysławowa lub Juraty po samochód będzie się wiązał z wycieczką przez Puck. Nie ma bezpośrednich połączeń do Krokowej.
Nadmorski Szlak Zatokowy- część rozewska- opis szlaku
Krokowa-Jastrzębia Góra
Startujemy z dworca autobusowego w Krokowej i…. omijamy najciekawsze miejsce we wsi- zamek w Krokowej czyli pałac hrabiego von Krockow. Warto zamiast w lewo z przystanku skręcić w prawo i obejrzeć pałac, znajdujący się z 300m od pętli.
Przez Krokową i Minkowice szlak kluczy bez większego sensu uliczkami pomiędzy domami. Proponuję zastąpić to spacerem po ścieżce pieszo-rowerowej lub główną drogą prosto do końca wsi Minkowice. Za Minkowicami trasa skręca w pole i przez kilkaset metrów mamy przyjemną ścieżkę z niezłym widokiem na pola i okoliczne wsie. Skręt w prawo nie jest oznakowany- należy zejść do Sławoszyna groblą między polami.
Sławoszyno to już trzecia wioska na naszej drodze, a przeszliśmy dopiero ponad 2km. Musimy przejść przez całą wieś. Nawet już przy polnej drodze, domy ciągną się jeszcze przez dobrych kilkaset metrów.
Po prawie 5km docieramy wreszcie do lasu, a ścieżka prowadzi nas do granicy z rezerwatem przyrody Bielawa. Tutaj znajdziecie wieżę widokową, którą warto odwiedzić. Niestety pies musi zostać przed płotem.
Dalej idziemy wzdłuż granicy rezerwatu do miejscowości Karwieńskie Błoto. Docieramy do asfaltu prowadzącego na Karwię i skręcamy w prawo, w kierunku miejscowości Ostrowo. Na szczęście tuż przed wsią skręcamy w najciekawszy odcinek szlaku- przepiękny sosnowy bór- niesamowicie zielony jak na tę porę roku. Do Ostrowa docieramy więc naokoło i znowu nie ominie nas przejście przez kolejną mało ciekawą wieś.
Pomiędzy Ostrowem a Jastrzębią Górą nasza droga biegnie skrajem lasu. Jest to najbrzydszy fragment całego szlaku. Pomiędzy drzewami poukrywane są zapomniane parcele z zaniedbanymi przyczepami i czymś, co przypomina domki. W rowach i na polach znajdziecie też sporo śmieci.
Jastrzębia Góra wita nas za to przyjemną rzeczką- Czarną Wodą i infrastrukturą turystyczną należącą do trasy kajakowej. Mijamy kilka uliczek z dość ciekawą zabudową i wchodzimy w nadmorski las- tak bardzo charakterystycznie obrośnięty bluszczem.
Jastrzębia Góra- Władysławowo
Nadmorski Szlak Zatokowy- część rozewska- jego zdecydowanie ciekawsza część zaczyna się właśnie w Jastrzębiej Górze. Najpierw pójdziecie wzdłuż klifu, gdzie znajdziecie drewniane rzeźby zwrócone w stronę morza. Przejdziecie przez promenadę, kawałek główną szosą i z powrotem wejdziecie w las. Ścieżka przez las zaprowadzi Was do betonowego zejścia na plażę.
Nie każdy lubi chodzić po piasku, na szczęście do przejścia jest tylko odległość między dwoma kolejnymi wejściami. Wracamy do głównej drogi przez Lisi Jar. Jest to przepiękny, porośnięty buczyną wąwóz, Wspinamy się jego zboczem, więc po deszczach może tu być ślisko.
Główną drogą docieramy do Latarni Morskiej w Rozewiu. W samym budynku znajdziecie punkt widokowy i niewielkie muzeum. Stąd szlak biegł na betonową promenadę wzdłuż klifu, ale w marcu 2024r ta część trasy była zamknięta. Do wąwozu Chłapowskiego dostałam się od strony szosy i wjazdu do Chłapowa, a nie od strony plaży.
Wąwóz Chłapowski to kolejny piękny jar, niestety ogromnie zaśmiecony. Dnem wąwozu płynie rzeczka, a jedną z atrakcji jest przejście przez tunel pod szosą. Z tunelu wychodzicie w stronę zabudowań Chłapowa i tu zaczyna się bezsensowne kluczenie uliczkami nieciekawej miejscowości. Idziecie pomiędzy domami wypoczynkowymi aż do kolejnego zejścia na plażę. Stąd, idąc po piasku, mijacie klify Chłapowa i wchodzicie do miasta już w Cetniewie. Dlatego proponuję iść wzdłuż głównej drogi- zaoszczędzicie w ten sposób czas.
Teraz przed Wami przejście uliczkami Władysławowa, m.in. przez słynną Aleję Sportu z uwiecznionymi w chodniku nazwiskami gwiazd różnych dyscyplin sportowych. Tę część szlaku zakończyłam na dworcu PKP, skąd ruszyliśmy już we dwoje na część rybacką.
Części rybackiej opisywać nie będę. Do Juraty ściśle pokrywa się ona z moim przejściem Mierzei Helskiej i opis szlaku znajdziecie tutaj: pieszo przez Półwysep Helski.
Długość trasy: 29,5km
Trudność trasy: średnia, sporo przewyższeń jak na szlak nadmorski
Przewyższenia: 303m
Opłaty: wejście na latarnię morską jest płatne
Może zainteresować Cię również:
Przejście trasy znajdziesz również na YT!
Podobał Ci się artykuł? Przydał się? Daj znać i postaw kawę!